Kawka z obrączką

Upały ponadtrzydziestostopniowe, a ja jadę na rowerze z pracy w porze największego nagrzania miejskiego asfaltu i betonu. Kawki chodzą po trawnikach z otwartymi dziobami starając się chłodzić ciało tym dziwnym sposobem.

Jadąc oglądam nogi kawek, bo około tygodnia temu widziałem na jednej żółty plastik. To było we Wrzeszczu, ja już dojechałem na Przymorze i dalej się rozglądam. No i jest, chodzi sobie po trawniku i parkingu po drugiej stronie ulicy od mojego domu.

Okazuje się, że kawka została zaobrączkowana na tym samym osiedlu we wrześniu 2018 przez Pawła Ziółkowskiego. Ma teraz rok, co widać po jej niebieskawej tęczówce oka. Nie miała wcześniej odczytów. To mój trzeci w życiu odczyt obrączki na kawce i pierwszy w tym roku. Wpada kolejny punkcik do rankingu w Lidze Odczytywaczy. Na koniec maja jestem tam na 17 miejscu i przewiduję, że będę spadać niżej.

Z innych gatunków 12 czerwca – wójcik nadal śpiewa we Wrzeszczu. Ten sam, którego pierwszy raz usłyszałem 20 maja. Nad tym samym lasem krążyły 3 myszołowy. Może rodzina.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s